Pozwól, że Ci coś opowiem. Może, dla przykładu, krótką historię Franka Devereaux? W porządku.
Otóż Frank, zwykle całymi dniami przebywa w swoim pokoju, w swojej jaskini. Ludzie dziwią się, co można robić tyle godzin samemu, w jednym pomieszczeniu.
Co na to Frank? Cóż, dla jednych to tylko cztery ściany, dla Franka... te ściany nie istnieją.
Nie siedzi sam zamknięty w swoim pokoju. Nie nudzi się i nie gra całymi dniami w gry komputerowe. Frank odwiedził więcej miejsc niż ktokolwiek inny, zwyczajnie siedząc w sypialni. I pisząc.
Nie może spać w nocy, ponieważ postacie, które utworzył całkiem przypadkowo, przez jedną krótką myśl, zaczęły się same rozwijać w jego głowie. Same zwiedzają różne światy, same ustalają swoje stosunki z innymi postaciami, same wybierają swoje ścieżki. One w nim żyją. A Frank Devereaux nie może nad nimi zapanować. Frank Devereaux pisze. Frank Devereaux pobudza je do życia. Frank Devereaux wyrusza z nimi na przygody. Frank Devereaux przeżywa ich wzloty i upadki.
A czy Ty nie zechciałbyś dołączyć do niego? Zastanów się dobrze. Nasz Jolly Roger płynie tylko w jedną stronę.